też tak mysle. oglądałam go z 5 lat temu a do te pory jak komuś go opowiadam to jestem wzruszona. reżyser naprawdę potrafi grać na emocjach.
A mi się zdecydowanie bardziej podoba "Skóra, w której żyję". To mój numer jeden i dlatego zdecydowałam się zagłębić nieco bardziej w twórczość Pedro. "Wszystko o mojej matce" jak dla mnie momentami trochę wymuszony, ale też posiada ten niepowtarzalny klimat. Na te niecałe dwie godziny można zapomnieć o wszystkim i przenieść się w do wykreowanego przez niego świata.
Jakie jeszcze filmy Almodovara polecacie?
"Moim" jego pierwszym filmem też była "Skóra..." Następne było "Wszystko o mojej matce" - jako jedyny wywołał we mnie takie emocje - płakałam pół nocy.