Zgadzam się w pełni... mialem nadzieję że wątek śmierci jej syna będzie jakos pociagniety, ze jakos to wszystko sie rozwinie, ale kiedy to wszystko zaczelo sie rozmywac... no cóż... daję 7/10

Mam podobne uczucia. Co jest ze mną nie tak, że nie mogę zakochać się w filmach Almodovara? :(

Po prostu jego filmy są bardzo specyficzne, znam wiele osób, których te filmy nie ruszają. Mi też nie wszystkie przypadają do gustu. Kwestia bardzo indywidualna.

Rzeczywiście, film trochę rozczarowujący. Zapowiadał się bardzo dobrze, ale jak sie skończył, to miałem wrażenie takiego niedosytu; tego, że mógł być dużo lepszy, ciekawszy. Dla mnie to 6,5/10, choć ogólnie nawet przyjemnie się oglądało, pomimo nudy.